about me

Moje zdjęcie
Warsaw, Poland
lubię pić kawę i oglądać zdjęcia, jestem skrzywiona na punkcie kobiet, ich piękna, charakteru i miejsca na świecie, stąd też owa fascynacja i chęć uwieczniania dziewcząt na fotkach.

środa, 25 lipca 2012

'a co będzie potem, jeszcze się okaże'

Zuzia w swoim żywiole, kiedy poprosiłam ją, żeby trochę się powyginała, tańcząc.
Tak mi się kojarzą te zdjęcia. Właśnie z tańcem, tak jak raz na sali nr 5, kiedy mimo warunków i okoliczności czułyśmy się tak bosko, bo pozwolono się poruszać do muzyki. Wiesz, o czym mówię :)
Czytałam też ksiażkę, autobiografię Isadory Duncan, gdzie taniec był najważniejszy. Istotniejszy niż to, czy się ma gdzie spać, mieszkać, czy starczy na bilet na podróż, na ubrania, jedzenie, niż ludzie, znajomi, miłość. Wszystko postawione na jedną kartę.
Dziwny rodzaj wolności, ale fascynujący, bo naprawdę można nie myśleć o niczym innym, tylko o czymś do daje szczęście i satysfakcję, 'a co będzie potem, jeszcze się okaże'.

To tak o tańcu, teraz zdjęcia.










lady in black

Kolejna porcja pięknej Zuzi, tym razem bez koloru.
Tak samo jak reszta zdjęć, wszystkie zrobione nad Wisłą od strony Pragi.
Tak samo urokliwe i 'z gracją' jak Twoje baletowe ruchy.










niedziela, 1 lipca 2012

nowy świat

Zapadają mi w pamięć szczere rozmowy po dłuższym czasie, kiedy wyłącza się blokada wstydu i jestem w stanie przeprosić, wyjaśnić, wytłumaczyć. Taki był ten wieczór, który, mimo zimna, wspominam jako jeden z naszych najlepszych, właśnie dlatego, że po znacznej przerwie, odważyłam się powiedzieć wszystko, spotykając się z wyrozumiałością i tym samym, jak zawsze, szczerym uśmiechem. Poważne momenty z Elizą nie są do końca poważne.
:)